 |
Autor |
Wiadomość |
...::: Z i e l a k :::...
Mod
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 340 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ten pomysł...??
|
Wysłany:
Czw 18:57, 20 Kwi 2006 |
 |
|
...był taki jak zawsze to bywało... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
|
 |
efka :))
Natchniony
Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Holiłut
|
Wysłany:
Czw 22:04, 20 Kwi 2006 |
 |
|
...mianowicie nie pachniał świeżą konwalią... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
...::: Z i e l a k :::...
Mod
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 340 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ten pomysł...??
|
Wysłany:
Czw 22:53, 20 Kwi 2006 |
 |
|
...bo to nie było w jego stylu... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
:K_R_A_S_A:
Natchniony
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ta przemoc w życiu??
|
Wysłany:
Pią 8:36, 21 Kwi 2006 |
 |
|
...ale wracając do głównego wątku... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
...::: Z i e l a k :::...
Mod
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 340 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ten pomysł...??
|
Wysłany:
Pią 17:50, 21 Kwi 2006 |
 |
|
...którego tak naprawdę nikt nie pamięta... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
efka :))
Natchniony
Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Holiłut
|
Wysłany:
Pią 18:35, 21 Kwi 2006 |
 |
|
...( a wszystko przez tą niekorzystną pogode )... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
...::: Z i e l a k :::...
Mod
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 340 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ten pomysł...??
|
Wysłany:
Pią 21:37, 21 Kwi 2006 |
 |
|
...bo wydarzyło się to jakiś czas... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
efka :))
Natchniony
Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Holiłut
|
Wysłany:
Sob 11:12, 22 Kwi 2006 |
 |
|
...po upływie którego, wszystkie małe... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
...::: Z i e l a k :::...
Mod
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 340 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ten pomysł...??
|
Wysłany:
Sob 15:57, 22 Kwi 2006 |
 |
|
...tygryski, wyszły do sklepu aby... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
efka :))
Natchniony
Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Holiłut
|
Wysłany:
Sob 18:51, 22 Kwi 2006 |
 |
|
...pobrykać w poszukiwaniu małego CoNieCo... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
...::: Z i e l a k :::...
Mod
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 340 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ten pomysł...??
|
Wysłany:
Sob 23:00, 22 Kwi 2006 |
 |
|
...czyli standardowe śledziki z majonezem w sosie... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
Seba
Mod
Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 146 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z kuńca fsi
|
Wysłany:
Nie 23:37, 23 Kwi 2006 |
 |
|
Mam mała (ale obszerna) niespodzianke ;) Cale opowiadanie w calosci, milego czytania...
Dawno, dawno temu w odległej krainie gdzie życie było [...] żyła rodzina misiów, która lubiła chodzić na rodzinne spacery, ale tata zawsze marudził na swoją sąsiadkę sarenkę Kalusie, bo ona nigdy nie myła zębów. Pewnego dnia sąsiadka rąbneła głową w drzwi gdy szła narąbana jak stary dziad z siekierą, bo Ona lubiła czasami sobie poszaleć i zawsze gdy wracała nad ranem pijana w trzy siekiery, nie mogła trafić ręką w klamkę, chyba potrzebowała okularów, ale przeciwsłonecznych bo dostała siekierą po niepełnosprawnej nodze która wyleciała w powietrze. Dzielna sarenka wiedziała że gdzieś muuusi być wyjście z niespotykanej sytuacji w której sie znalazła. Postanowiła więc pójść strzelić kilka mocnych baranków o ścianę. Z tego wynikło[y] trzy wielkie siniaki, które potem przemieniły [sie] w trzy złośliwe różowe owieczki będące transcendentnymi bytami wyobraźni jej przyjaciela osiołka, wesołka inaczej zwanego szalony Jonki Ponki, który zawsze gdy spotykał sarenkę próbował powiedzieć coś madrego, ale na widok sarenki strasznie się zaczerwienił po uszy, poniewaz bardzo Sarenkę lubi, ale przestał kiedy ona powiedziała że ma innego kolegę, z którym lubi się...... włóczyć po jego willi po nocy i straszyć miejscowe szczury swoim zachowaniem, które nie było idealne ani nawet przyzwoite. Poszli więc do baru szybkiej obsługi na kocie kebaby od wrednej baby, która na zapleczu ukrywała wiele ciekawych kocich
kebabich składników, które przyprawiały wszystkich o odruchy spazmatyczne. Jednak nawet to nie zmusilo ich do zrezygnowania z tak wyśmienitych przysmaków.
Sarenka i Osiołek poszli na piwonie piwo nie alkoholowe, inaczej zwane "karotką", bo jest zrobione z takiego tygryska, który bardzo przypomina małpkę Klementynkę, ale to niejest tygrysek z pudliszek, tylko nadzwyczajny rodzaj tygryska akrobaty o zębach koloru niebieskiego. Gdy wypili karotkę poczuł sie jakby lekko wstawiony, bo karotka miała
procentow co nieco, ale nie było ich na tyle dużo [ciałku z różowej landrynki]. Wszyscy razem postanowili wybrać się do mistrza JODY, który był znany z wypieków sękaczy a były one zaczarowane bo po upieczeniu ich trzeba wypić Pysia, żeby można było poczuć śmoc rycerzy Jedi, którzy bardzo często wymachują długimi i śmiesznymi rogami mamucimi, które znaleźli w bardzo nietypowym miejscu, które okazało się bardzo typowe! I do tego gdy spróbują sękacza nabierają sił potrzebnych do uciekniecia przed bezpruderyjnym i absurdalnym osobnikiem niezidentyfikowanej płci, którym jest znany z tego, że bardzo często zostaje goły i wesoły na rogu stodoły napotkali tedy przybysza wprost z Jowisza, który zna Małysza a także Ibisza! codziennie o świcie pokonywał niezmierzone odległości o różnorodnej jakości i stopniu trudności uniemożliwiającym logiczne myslenie które i tak było nielogiczne, jak bułka z masłem czy też kremem, ewentualnie z dżemem, który był nieco nieświeży bo ktoś zapomniał że rycerze "dżedaj" nie dodali proszku który modyfikuje nieświeżą żywność, a ponieważ dodatkowo produkty modyfikowane genetycznie zawsze posiadają wiele dodatków które sprawiają że wszyscy spożywający stają się bardzo zmęczeni i strasznie odurzeni głupawką i zawieszeni w czasie, jak i przestrzeni zapominając o całym drugim face-liftingu.
To wszystko sprawiło [, ze] Ola sie zgubiła i znowu marudziła że nie kmini, bo Grzela poszedł a on potrafił pójść sobie gdzieś. Czasami zdarzało się że musiał zapobiec kolejnemu przypaleniu jajecznicy, którą efka zawsze na ulicy znajdowała w stanie wielkiej nieważkości, którą spowodowało dziwaczne i zarazem mile dziwne zamiłowanie do przypalania każdej jajecznicy, której kompletnie nie mógł nikt zjeść. Dlategoteż tym razem nie smażył jajecznicy doskonale wszystkim znany z nieumiejetności gotowania koleś którego nazywają edek z fabryki kredek. Jajecznicę tę, usmażył na masełku "rama" starszawy jegomość, którego nikt nie mógł rozpoznać z powodu maski którą miał [ tu się zaciąl shift] Na SwoIm NoSie KtÓrY bYł BaRdzO WiDzIaLnY z DaLeKa Na ŚrOdKu NOSa MiAł DuZeGo PrYsZcZa KtÓrY CzĘsTo Go ZaKrYwAł SwOjĄ MaSkĄ. LeCz PeWnEgO DnIa Jego Mość Zmarl Z POWoDu WyCięcZeNiA, [uff] Dostał zapalanie oskrzeli i zmarł po dziesięciu latach nieustannych zmagań z wredną, chociaż nader romantyczną, o cudownych oczach piękna brunetką, która miała usta jak maliny i nie dała nikomu ich dotykać ponieważ chciała zachować ich niezwykłą, słodką i czarującą niczym nieskazitelny kwiat, z płatkami tak delikatnymi jak płatki bawełniane delikatnie falujące na wietrze. Barwę, która oszołomiła nawet najbardziej skryte pęknięcia spowodowane mrozem, gdyż mróz był tak silny że strącał jabłka z drzew, które były obrzydliwie robaczywe od nadmiernego robactwa które zagnieździło się koło pestek i wyjadło cały miąsz zgromadzony koło ogonka. Zawsze gdy ten mróz tak szalał, "morsy" bardzo się cieszyły, gdyż mogły sobie popływać. Wykuły sobie w lodzie małą kwadratową dziurke do której wskoczyły, i długo długo, bo aż 25 sekund, pływały i pywały sobie od jednego do drugiego, od drugiego aż NAGLE woda zaczeła zmieniać swój kolor i temperaturę gdyż z naprzeciwka zaczą zblizać sie niewiarygodnie wielki oraz rozgrzany termos z bardzo duzą ilością gorącej kawy która tak mocno rozgrzewała wodę, że ryby zaczeły wychodzić na lód i smarowały się olejkiem po swoich wspaniałych mało owłosionych płetwach, o kształcie małego, fajnego pingwinka, a były wykonane z mało giętkiej gąbki która uginała się pod zbyt dużą ilością nagromadzonego kiślu który wypływał z jej niezwykle gąbczastej i miekkiej płetewki o kształcie pingwinka! Następnie ten osobnik z przykrością stwierdził że się nie nadaje do tego co wszyscy polacy potrafią zrobić, a mianowicie kopnąć z półobrotu tak jak niezawodny CZAK NORIS. On poprotu jest nie tak fajny jakby się wydawało, dlatego, że często, kiedy nikt nie widzi pojawia sie jego najciemniejsza i najstraszniejsza strona, czyli Stefan Burczymucha który jak nam wskazuje sama nazwa jest jednym z najbardziej MIENTKICH a nie TWARDKICH z zacnego rodu Burczymuchów, którzy słyną z tego że zanim pomyślą, to juz dawno zapominaja o tym, że bardzo ważnym ale nie najważniejszym uznanym zresztą za zły charatker, który swą ograniczoną ale nie aż tak bardzo, że nikt nie wiedział o co chodzi w tym gdyż jego wiedza przerastała wszystkich jego najbliższych przyjaciól i kolegów którzy jednak starają się uświadomić mu jego wielki onieśmielający, urokliwy,nieziemski, ale troszkę wstydliwy zakańczający zdanie akcent.
Po pewnym czasie wyszedł z ukrycia ten o którym wiadomo, że niechętnie podchodzi do tej dziewczyny która mu sie bardzo podobała, ponieważ jej oczy były, tak pięknie szklano-mydlane że za każdym razem gdy ktoś podszedł i spojrzał w jej głębokie i bardzo ale to bardzo namietne pryszcze na twarzy, myslał o niebieskich migdałach, które jakiś czas temu
stały się jeszcze bardziej niebieskie, gdyż w wyniku tamtego zrobiły się wściekle RÓŻOWE!! Postanowił że porozmawia z nią gdyż ona była jak ten którego nikt nie pojmował ,bo jego wybranka życia, była jak Czarodziejka z Księżyca która zawsze pojawia się i znika. Wybranka była bardzo ciekawska ponieważ ona od urodzenia nie miała jak zajrzeć do pewnego pomieszczenia, w którym znajdowała się stara wiedźma mająca nochala do pasa i jeszcze troche!! Wybranka weszła do wiedźmy, która zaklęła na jej widok i stanowczym krokiem udała się do swojej samolubnej siostry bliźniaczki i oznajmiła jej, że chłopak, którego widziała wczoraj z nią jest poszukiwanym przez policję bandziorem który okrutnie traktuje bliźniacze wiedźmy gdyż parę lat temu w małej mieścinie napadł staruszke wracającą po cosobotniej małej przechadzce po parku w mieścinie tej bardzo często słońce wschodzilo na zachodzie, a reszta innych zjawisk była jednak całkiem nienormalna, to nie przeszkadzało im do tego by na święta WielkiejNocy wparowali o 12 na pasterke, jednak po chwili się zczaili że strażacy idą na nich z siekierami, ale na szczeście jeden się przewrócił i tym samym narobił tyle hałasu że nawet w Norwegii słychać było jak wielką siłą uderzył o chodnik na którym widać było że kiedyś już ktoś upadł po spotkaniu z latarnią ktora niespodziewanie nic z tąd niebanalnie i bezpruderyjnie zapaliła się !! W czasie gdy sie paliła latarnia, jeden z "upadłych" powstał aby, pokazać tym łotorm którzy zapomnieli co znaczy słowo "spadaj" lub "sam się zbadaj" gdyż doszedł do wniosku, że dyscyplina jest jak cebula, która ma .... dziwny zapach, podczas gdy czkosnek tego zapachu nie był taki jak zawsze to bywało, mianowicie nie pachniał świeżą konwalią bo to nie było w jego stylu. Ale wracając do głównego wątku, którego tak naprawdę nikt nie pamięta( a wszystko przez tą niekorzystną pogode) bo wydarzyło się to jakiś czas po upływie którego, wszystkie małe tygryski, wyszły do sklepu aby pobrykać w poszukiwaniu małego CoNieCo czyli standardowe śledziki z majonezem w sosie... cdn |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
:K_R_A_S_A:
Natchniony
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ta przemoc w życiu??
|
Wysłany:
Pon 8:18, 24 Kwi 2006 |
 |
|
(Spoko, ale jedziemy dalej) ...własnym ale nie aż tak... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
...::: Z i e l a k :::...
Mod
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 340 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ten pomysł...??
|
Wysłany:
Pon 11:01, 24 Kwi 2006 |
 |
|
...obszzzernym jakby się to wydawało, małym... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
:K_R_A_S_A:
Natchniony
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ta przemoc w życiu??
|
Wysłany:
Wto 7:33, 25 Kwi 2006 |
 |
|
(oj Zielak nie wiem o co Ci chodzi;p)
...gumowym kurczakiem. Tygryski zjadły śledziki... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|